Inspekcja Nadzoru Budowlanego sprawdza mieszkania po tragicznym pożarze w Rzeszowie
W piątek w godzinach porannych Inspekcja Nadzoru Budowlanego rozpoczęła sprawdzanie mieszkań, a także klatki schodowej wieżowca znajdującego się przy ulicy Popiełuszki w Rzeszowie, w którym w środę wieczorem wybuchł pożar. Ogień pojawił się w jednym z mieszkań na czwartym piętrze i szybko objął pozostałą część budynku. Na miejscu interweniowały 24 zastępy straży pożarnej. Ewakuowano 250 osób, a 12 z nich zostało zabranych do szpitala. Wśród nich była 14-latka. Niestety życia dziewczyny nie udało się uratować.
Inspektorzy, którzy kontrolują blok muszą sprawdzić, w jakim jest on stanie i co trzeba zrobić, aby znów nadawał się do użytku.
Te miejsca sprawdzane są pod kątem tego, co tam trzeba będzie wykonać, by znów mieszkańcy mogli korzystać z klatek schodowych i przede wszystkim z tych mieszkań, w których doszło do pożaru bądź też zadymienia - mówi nam Artur Gernand z rzeszowskiego ratusza.
Osoby poszkodowane wciąż mieszkają w lokalach zastępczych. Niektórzy udali się do rodziny, inny do znajomych, ale są też osoby, które zdecydowały się na ofertę Miejskiego Ośrodka Pomocy Społęcznej. Jak wygląda obecnie ich sytuacja?
Pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rzeszowie pozostają jeszcze trzy osoby poszkodowane w tym pożarze. Tutaj chodzi głównie o to, że korzystają z pomieszczeń, mieszkań, które udostępniliśmy po tym tragicznym zdarzeniu - słyszymy w ratuszu.
Poszkodowani w pożarze otrzymają zasiłki
Władze Rzeszowa uruchomiły już procedurę przyzwania zasiłków. O pieniądze mogą się starać osoby, które w wyniku pożaru poniosły szkody.
Przygotowujemy się także do wypłaty zasiłków osobom, które ucierpiały, których mienie ucierpiało też w wyniku tego tragicznego zdarzenia. Te zasiłki będziemy chcieli wypłacać w przyszłym tygodniu. I tutaj apelujemy o to, żeby kontaktowały się te osoby z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej - dodaje Artur Gernand.
Jak mówiła Joanna Wisz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, służby socjalne nawiązują kontakt z osobami poszkodowanymi w celu udzielenia wsparcia. Jednak nie wszyscy zainteresowani zostawili swoje namiary.
- Te osoby, do których mamy numery, będziemy z nimi nawiązywać kontakt. Natomiast osoby, które nam numeru kontaktowego nie pozostawiły, prosimy o to, aby ten kontakt z nami nawiązały i skontaktowały się pod numerem telefonu 17 853 5753 - zaznacza Joanna Wisz.
Pojawiają się też pytania o organizowane zbiórki pieniędzy na rzecz pomocy poszkodowanym. Jeśli chodzi o Caritas, to oficjalnej zbiórki na razie nie będzie. Jednak Caritas diecezji rzeszowskiej zachęca do wpłaty datków na ogólne konto z dopiskiem „Pożar - Rzeszów”. Przedstawiciele instytucji w następnym tygodniu mają spotkać się z mieszkańcami i przekazać im wsparcie.
- Jeżeli ktoś chciałby włączyć się w tę pomoc, którą my będziemy tym poszkodowanym rodzinom przekazywać, to można dokonać darowizny, wpłaty na konto Caritas Diecezji Rzeszowskiej. Numer konta można znaleźć na stronie internetowej - mówi ksiądz Piotr Potyrała, dyrektor rzeszowskiego Caritasu
ZOBACZ: TRAGICZNY POŻAR W RZESZOWIE
